Akwarium

Pełniłem kiedyś służbę u oficera jednostki w biurze przepustek. Biuro było całe przeszklone (nie mam pojęcia dlaczego) i dlatego nazywaliśmy je akwarium. Obok jednostki za murem stały trepowskie bloki czyli po cywilnemu mieszkania dla kadry (żołnierzy zawodowych). Mieszkał tam też generał. 

Służba w akwarium nie była zła tylko trochę nudna, generalnie nic się nie robiło tylko czasem jakaś inspekcja na kompanii jak się już nudziło. Na pewno już lepsze to niż służba na łańcuchu. 

Nocą to już było bo ciemno, trochę chyba kimałem, a tu nagle dzwoni telefon, oficer podnosi słuchawkę i zaczyna się pocić. Do mieszkania generała chyba był włam i ktoś się kręci na balkonie (podobno parter to był, swoją drogą taka wysoka szarża, a tak nisko mieszkał 😉 ) 

Włam do generała to już nie przelewki. Oficer mówi, że wyśle dwóch z pododziału alarmowego niech zajdą blok z prawej flanki, a do mnie mówi:

– Zapiedalaj wdłuż płotu od lewej i jak ktoś będzie spiedalał to go łap!

– Ale ja kurwa nie mam broni! 

– Dasz se kurwa rade! 

Wypryskam z akwarium, za bramę i posuwam wzdłuż płotu ale tak lekkim truchtem bo sobie myślę, że ci dwaj z alarmowego to im z karabinami raźniej jest, pewnie będą szybciej i gościa złapią. Dużo już mi nie zostało jak widzę, że jakiś gość idzie w moją stronę ale tak go rzuca z lewej na prawą. Myśle sobie, tak się nakradł generalskiego, takie ciężkie że unieść ledwie może i go tak rzuca z lewej na prawą. 

Jak już był blisko mnie to go jebłem z bara jak amerykański futbolista aż gość pierdolnął o płot i leży. Dla pewności co by mnie jakimś scyzorykiem nie zaskoczył to mu jeszcze poprawiłem z glana. Koleś leży i rzęzi, nachylam się, a od niego wali wódą aż strach. Tymczasem alarmowi zameldowali, że ktoś pobiegł na lewo czyli w moją stronę więc oficer przekierował ich do mnie. Patrzę, a zasuwa też pomocnik oficera. We czterech to już byliśmy prawię jak parszywa dwunastka, he, he. 

Zataszczyliśmy go do akwarium, postawiliśmy pod ścianą, a gość się zsuwa, znowu go postawili, gość się zsuwa no to oficer mówi do chłopaków żeby go podtrzymali. Jak go wzieli pod ramiona to ten jak nie zacznie na nas bluzgać normalnie jak jakaś szweja. No to trochę wpierdol dostał, wszak mundurowi szacunek się należy, nie? 

Dobra, oficer dzwoni po mendy, mówi że złapaliśmy pijaka co nie wiadomo po co do jednostki przez płot przełaził, mają po niego przyjechać. Przyjeżdża patrol, patrzą się na niego i na nas i pytają co on taki obity. No to oficer mówi, że się wyjebał przez ten płot taki napruty i się trochę obił. Widać, że gliny mu za bardzo nie wierzą, ale gostka zawijają. 

No to mamy spoko luz, emocje opadły, adrenalina zeszła, oficer pisze raport, próbuję znowu kimać, minęła nie cała godzina a tu nagle jakiś rumor. Patrzymy, a do akwarium wpada ten pijak co go gliny zabrały i z bluzgami rzuca się na nas, no to znowu dostał wpierdol, a my się zastanawiamy o co kaman. Oficer dzwoni na gliny i mówi, że ten pijak znowu u nas, wpierdolił się na biuro przepustek. 

Gliniarze mówią, że im spierdolił jak go z samochodu wyciągali i dobrze, że jest u nas to zaraz znowu po niego przyjadą. No spoko, przyjechali i zabrali, mnie już się spać ode chciało, oficera już wkurw bierze, bo musi raport przepisać. 

Minęło nie wiele czasu, ale już zaczynało prawie świtać i nie wiem jak wam to powiedzieć ale koleś znowu wpierdala się nam na jednostkę. No kurwa mać, ja pierdole, to już nie jest śmieszne. Łapiemy gościa, gość się wyrywa no to znowu wpierdol. Wracamy do biura, dzwoni telefon, oficer odbiera a tam gliny pytają czy ten pijak jest u nas, bo znowu im spierdolił. No ja pierdole! 

Oficer mówi, że pewnie, że jest, bo gdzie miał by być 😊 Ale niech już nie przyjeżdżają, bo ściągniemy ŻW. Przyjechało ŻW, opowiedzieliśmy co się stało i ŻW powiedziało, że im to już nie ucieknie. No i już więcej gościa nie widzieliśmy (pewnie u ŻW też wpierdol dostał 😊 ). 

Później już za dnia się okazało, że żadnego włamania nie było, komuś coś się tam w pomroczności jasnej przewidziało, a ten typ się znalazł w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwej porze, w niewłaściwym stanie 😉 

Służba zakończyła pomyślnie pochwałą w aktach i dwu dniową przepustką 🙂 

2 myśli na temat “Akwarium

Dodaj komentarz